"Nie sądzę, aby to był problem". Wicepremier Ukrainy o ekshumacji ofiar rzezi na Wołyniu
W rozmowie z Polsat News wicepremier Ukrainy wskazała, że "szczerość w stosunkach, którą mamy w relacjach z Polską, świadczy o tym, że Polska jest przykładem tego, jakie powinno być stosunki między sąsiadami, między sojusznikami".
"Najważniejsze to mieć dobre chęci"
Polityk oceniła, że "Polacy zawsze byli wobec Ukraińców przyjaźni". Odniosła się również do przyszłych relacji polsko-ukraińskich. – Nie ma takich spraw, takich kwestii, również historycznych, których nie moglibyśmy omówić i znaleźć rozwiązania. (...) Od 1991 roku, kiedy Polska jako pierwsza uznała naszą niepodległość, robiliśmy wszystko po to, żeby nasze narody żyły w przyjaźni – wskazywała Wereszczuk.
Wiceszefowa rządu Ukrainy została zapytana o możliwość zgody na ekshumację szczątków polskich ofiar rzezi wołyńskiej. – Jeśli chodzi o zniesienie zakazu ekshumacji, to nie sądzę, żeby to był problem. Zrobimy wszystko, żeby szybko rozwiązać wszystkie problemy z przeszłości. Najważniejsze to mieć dobre chęci, a my mamy wolę i chęci – podkreślała polityk.
Wereszczuk: To jest rzecz historyczna
Wiceszefowa rządu Ukrainy wyraziła wdzięczność Polsce za pomoc. – Jesteśmy bardzo wdzięczni Polakom. Wszystko co dla nas robicie jest bardzo ważne, to jest rzecz historyczna – podkreślała Wereszczuk. "Historycznym" nazwała również wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w ukraińskim parlamencie. Polityk przypomniała, że polski prezydent był pierwszym przywódcą, który wystąpił w Radzie Najwyższej w Kijowie od wybuchu wojny.
– Zanim zostałam ministrem przez dwa lata byłam deputowaną Rady Najwyższej i widziałam liderów niektórych krajów, którzy przyjeżdżali przed 24 lutego, ale tak długich owacji, takiego poszanowania z jakim spotkał się prezydent Duda, to była rzecz nadzwyczajna – opowiadała Wereszczuk.